![]() |
![]() |
Maseczka ma konsystencję galaretki, która po zetknięciu ze skórą staje się jak silikonowa baza, z której dodatkowo wytrąca się woda w trakcie rozsmarowywania. Produkt ślizga się przez to po skórze i sprawia, że bardzo trudno równomiernie go nałożyć. Galaretka spada ze szpatułki w trakcie próby nałożenia jej na twarz, mimo iż szpatułka sama w sobie jest dość spora. Zanim nasza twarz pokryje się maseczką minie trochę czasu, a część produktu i tak wyląduje gdzieś przed nami w umywalce albo na koszulce. Skóra po aplikacji, która mimo dodatkowej szpatułki nie należy do najłatwiejszych, wygląda na niesamowicie gładką i jakby zroszoną wodą, ale to zasługa silikonowego wykończenia jakie daje maseczka, a nie wyglądu skóry po jej zastosowaniu. Niestety konsystencja sprawiała, że mimo cudownego zapachu niejednokrotnie po prostu nie chciało mi się "bawić" z nakładaniem tego produktu. Wieczorem zdecydowanie wolę wybrać coś, przy czym nie muszę spędzić tyle czasu.
![]() |
Maseczka, jak nazwa "sleeping mask" wskazuje, przeznaczona jest do użycia i pozostawienia jej na noc. I tu pojawia się kolejny problem. Produkt ani odrobinę nie zastyga, ani nie zasycha na twarzy, więc jeśli nie sypiacie jak mumia, to ciężko będzie Wam utrzymać maseczkę na twarzy przez całą noc i nie ubrudzić wszystkiego wokół.
Ja niestety do sypiających na wznak nie należę i moja poduszka po jednej nocy w maseczce jest do prania, bo cała powleczona jest jakby silikonem. Tyczy się to nie tylko bawełnianych poszewek, ale także jedwabnych, których używam. Śpiąc na boku niestety tylko połowa mojej twarzy ma szansę skorzystać ze składników maseczki, a chyba nie o to chodzi. Znam inne maseczki całonocne, które dzięki temu, że zastygają tworząc lekką warstewkę ochronną na skórze są idealnymi produktami na noc bez względu na pozycję w jakiej się śpi.
Wolę tej maseczki używać na ok. 20-30 minut i po prostu ją zmyć, bo moim zdaniem na noc nie spełnia ona swojego zadania.
![]() |
Niestety nie zauważyłam efektu rozjaśniającego tego produktu w przypadku moim przebarwień, ani efektu złuszczającego na twarzy. Efekt gładniej skóry niestety po zmyciu maseczki nie utrzymuje się długo, ale rekompensuje to uczucie miękkości i nawilżenia.
Publikowanie komentarza
Dziękuję za odwiedziny! Masz pytanie? Zadaj je w komentarzu :)
Zapraszam Cię także na mój Instagram @saruliru